"Z każdym oddechem" Nicholas Sparks + Życzenia noworoczne

Przypadkowe spotkanie dwojga ludzi, które może stać się dla nich szansą na szczęście, mimo tysięcy kilometrów, upływu lat i słodko-gorzkich wyroków losu...
Wśród złocistych piasków Karoliny Północnej ukryte jest wyjątkowe miejsce- samotna skrzynka pocztowa, nazywana Bratnią Duszą. Należy do wszystkich i do nikogo. Każdy może zostawić w niej swoją historię i historię odnaleźć...to miejsce, w którym mogą się spotkać ludzie rozdzieleni przez czas i przestrzeń.
Odwiedzają ją pewnego wrześniowego popołudnia 1990 roku Tru i Hope. Spotkali się zaledwie dzień wcześniej. On przyjechał poznać swojego umierającego ojca. Ona- na ślub przyjaciółki. On jest przewodnikiem w Zimbabwe. Ona- rozczarowaną swoim życiem pielęgniarką. To, co zacznie się między nimi na skąpanej w słońcu plaży już zawsze każe im wracać myślami do Bratniej Duszy...
Książki o miłości są często do przewidzenia i tak po części było właśnie z tą, ale nie świadczy to o niej źle, nie zrażajcie się :)
Coś mnie w niej poruszyło, historia miłości, której pomogła się odnaleźć samotnie stojąca skrzynka na listy, uczucie po latach. Opowieść o Tru i Hope, która mimo że jest troszkę naciągnięta mogłaby wydarzyć się naprawdę.
Autor również wkłada w tą historię część siebie. W posłowiu tłumaczy jak to było z tą Bratnią Duszą( i nawiasem mówiąc, ona istnieje naprawdę).
Ciekawy jest duży związek z Afryką i opisywanie jej wspaniałości i krajobrazów. Minusem jest to, że jest za dużo opisów miłości, uczuć i emocji( chyba, że ktoś lubi to okej).
Polecam ją miłośniczką romantycznych i pełnych uczucia historii :)
Wszystkiego co najlepsze, dużo zdrowia, szczęścia i miłości w nowym roku 2019! Aby przyniósł same wspaniałości!
Wszystkiego co najlepsze, dużo zdrowia, szczęścia i miłości w nowym roku 2019! Aby przyniósł same wspaniałości!
Komentarze
Prześlij komentarz