"41 dni nadziei"- Tami Oldham Ashcraft i Susea McGearhart
(lubimyczytac.pl)
Kiedy Tami poznaje Richarda, szybko zdaje sobie sprawę, że to mężczyzna jej życia- oboje kochają przygodę i żeglowanie. Wkrótce zostają parą i razem wyruszają jachtem z Tahiti do Kalifornii. Spokojna podróż zakochanych staje się koszmarem, gdy tropikalny sztorm zmienia się w potężny huragan. Zdając sobie sprawę ze śmiertelnego zagrożenia, Richard nakazuje ukochanej schronić się pod pokładem. Chwilę później gigantyczna fala uderza w jacht i kobieta traci przytomność. Gdy ją odzyskuje, łódź jest zniszczona, maszty połamane, a silnik i radionadajnik uszkodzone...
Jest to dramatyczna historia o bezmiarze oceanu, o walce ze słabościami i oczekiwaniu na ratunek. To historia o sile woli, aby przeżyć, odwadze, zaradności i nadziei.
Autorka przeplata tragiczną historię ze wspomnieniami wcześniejszych podróży, poznanych osób i tego jak poznała się z miłością swojego życia.
Bardzo poruszyła mnie ta historia, momentami chciało mi się płakać, a momentami śmiałam się do łez. Jest to opowieść pełna radości, ale i smutku. Pełna miłości, ale i rozpaczy i tęsknoty.
Spodobała mi się podróż dwojga kochanków i ich losy na przestrzeni mil morskich.
Bardzo polecam tą książkę, każdego namawiam do zapoznania się z tą historią i odwagą autorki i jednocześnie głównej bohaterki opowieści.
Mam nadzieję, że każdy kto odważy się sięgnąć po "41 dni nadziei", ujrzy także radość w tym wszystkim i przez chwilę zastanowi się nad swoim życiem.
Książka zawiera wiele słów, które rozumieją tylko żeglarze, ale na szczęście na końcu książki znajduje się słowniczek z danymi słowami, co o wiele ułatwia czytanie.
Mam zamiar zabrać się za film w gwiazdorskiej obsadzie :)
W rolach głównych: Shailene Woodley i Sam Clafin.
OGÓLNA OCENA: 10/ 10
Komentarze
Prześlij komentarz