"Dywizjon 303. Bitwa o Anglię."-reż. David Blair
Dziś jestem świeżo po premierze filmu "Dywizjon 303. Bitwa o Anglię", opowiadającego o polskich lotnikach, którzy przyczynili się do wygrania tytułowej bitwy, oczywiście większość z nas- Polaków- zna historię bohaterów przestworzy.
Produkcja jest polsko-angielska, występują w niech polscy jak i brytyjscy aktorzy. Film jest jak najbardziej na wysokim poziomie.
Gra aktorska, efekty specjalne, sposób opowiedzenia tej historii są genialne.
To, co podobało mi się w seansie, to zabawne dialogi, poruszająca historia, to, że oglądając to, można poczuć się jakby naprawdę latało się po angielskim niebie razem z Janem Zumbachem, Witoldem Urbanowiczem, Witoldem "Tolo" Łokuciewińskim i innymi.
Jest rok 1940. Rozpoczyna się bitwa o Anglię- podniebne starcie doskonale wyszkolonych pilotów Luftwaffe i RAFu. Z pomocą aliantom przybywają doborowi polscy lotnicy. Początkowa nieufność Brytyjczyków musi ustąpić wielkiemu szacunkowi, jakim Anglicy zaczynają darzyć polskich pilotów. Dywizjon 303 imienia Tadeusza Kościuszki okazuje się najskuteczniejszym oddziałem powietrznym, który zestrzelił ponad 120 niemieckich samolotów.
Ten film powinien obejrzeć każdy. Zobaczymy też jak po tym wszystkim, po tylu zwycięstwach, Polacy zostali potraktowani, gdy wojna dobiegła końca.
"My nie błagamy o wolność, my o nią walczymy."
- Witold Urbanowicz, Dowódca Dywizjonu 303
Po wszystkim ówczesny premier Wielkiej Brytanii, Winston Churchill, powiedział:"Nigdy w dziedzinie ludzkich konfliktów tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym".
CHWAŁA BOHATEROM!
OGÓLNA OCENA:10/10
Komentarze
Prześlij komentarz